Åšwiat eMki
Witam, mam problem przy wyborze sposobu malowania poszycia w bolidzie na zawody formula student, cale poszycie wykonalismy z laminatu, a warstwa zewnetrzna pokryta jest ¿elkotem. Odpowiednie miejsca gdzie byly niedoskona³o¶ci zaszplachlowalismy (szpachla poliestrowa zwykla a miejscami troche szpachli z wloknem szklanym bo byla na miejscu ). Teraz chcemy to pomalowac na jasnoszary mat i to tak zeby niebylo widac jakichkolwiek niedoskonalosci Plan malowania jest nastepujacy:
1. Po wyszlifowaniu szpachli i odtluszczeniu powierzchni calosc pokryc gruntem zwiekszajacym przyczepnosc Standoxa 2. Calosc pokryc podkladem natryskowym wypelniajacym Standoxa do szlifowania (takim bialym podobnym do gipsu) zeby zakryc ostatecznie jakiekolwiek niedoskonalosci 3. po przeszlifowaniu podkladu naniesc jeszcze raz mgielke tego gruntu do przyczepnosci 4. naniesc podklad akrylowy 2 warstwy i go przeszlifowac na sucho jakas 800 5. naniesc farbe akrylowa z dodanym specjalnym zmatowiaczem Standoxa tak zeby akryl sie nie blyszczal, 2 warstwy (mysle ze wystarczy). Odnosnie pkt 2. czy lepiej jest zastosowac ten podklad do szlifowania czy poprostu dac szpachle natryskowa ? I czy wogole jezeli ma to byc mat to trzeba dawac jakies ¶rodki poprawiajace elastycznosc powloki takie jak sie kladzie z klarem na plastikowe zderzaki? I teraz glowne pytanie do Was czy jest to dobry sposob na lakierowanie laminatu ?? jest go 4 warstwy a wiec jest dosc gietki i ma mniejsza sztywnosc niz blacha samochodowa i czy farba na takim czyms moze sie zlusczyc i poodpadac ?? Zalaczam zdjecia jak to wyglada: 1. http://grafit.mchtr.pw.ed...olid/bolid1.jpg 2. http://grafit.mchtr.pw.ed...olid/bolid2.jpg Pozdrawiam i dziekuje za wszelka pomoc |
Podstrony
|