ďťż
Ĺwiat eMki
dzieci uśmiechaja się radośnie
pokazując jeden mleczny ząb lub szczerbę po nim robię dłonią pa pa i udomawiam zmarszczki mój wróbel niczym cyrkowy artysta kręci ósemki i piruety uśmiecha mu się dzióbek nie mam wyjścia krzywię swój dodając kolejne kurze łapki rozkwitłe sezonowo gromady staruszków napinają zwiędłe oblicza z grzecznością uśmiecham się i omijam lustra w okresie kwarantanny od zawsze szczerzą pyski sympatyczne kundle cała sforę miałam w dalekiej przeszłości uśmiecham się w głębi siebie kolejne bodaj mimiczne sześćdziesiąta zmarszczka między brwiam wykrzyknikiem wszyscy kończymy tak samo |
Podstrony
|