ďťż
Ĺwiat eMki
Skazany za jazdę rowerem w stanie nietrzeźwości powinien się liczyć z tym, że sąd może zakazać mu prowadzenia nie tylko roweru, ale wszystkich pojazdów - podkreślił w środę Sąd Najwyższy.
Pytania prawne dotyczące dopuszczalności orzekania wobec pijanych rowerzystów takich środków karnych zadało Sądowi Najwyższemu kilka sądów z kraju. Sądy m.in. z Nowego Sącza i Świdnicy miały wątpliwości, czy można jednocześnie zastosować dwa paragrafy jednego artykułu, który dotyczy wymierzania przez sąd zakazu prowadzenia pojazdów - pierwszy dotyczy pojazdów określonego typu, a drugi - wszystkich pojazdów, czyli także motocykli, samochodów, ciężarówek, autobusów, motorówek itp. Przepisy z działu ogólnego Kodeksu karnego mówią, że sąd może orzec zakaz prowadzenia pojazdów określonego rodzaju w razie skazania osoby uczestniczącej w ruchu za przestępstwo przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji, "w szczególności jeżeli z okoliczności popełnionego przestępstwa wynika, że prowadzenie pojazdu przez tę osobę zagraża bezpieczeństwu w komunikacji". Paragraf drugi tego samego artykułu Kk stanowi, że sąd orzeka (a więc ma taki obowiązek a nie możliwość jak w poprzednim przepisie) zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych albo pojazdów mechanicznych określonego rodzaju, jeżeli kierowca - sprawca przestępstwa był nietrzeźwy, pod wpływem narkotyków lub zbiegł z miejsca wypadku. Sąd Najwyższy podkreślił, że - wbrew temu co mogłoby się wydawać - taka konstrukcja przepisu nie oznacza, że paragraf pierwszy jest dla trzeźwych kierowców, a drugi dla nietrzeźwych. "Przepisy są jasne i należy je wykładać w całości" - podkreślił sędzia Rafał Malarski. W opinii SN jasno z nich wynika, iż sądy mogą stosować oba paragrafy łącznie w określonych sprawach. Wynika z tego, że karą dla pijanego rowerzysty może być zakaz prowadzenia samochodu. źródło PAP |
Podstrony
|