ďťż
Ĺwiat eMki
Gangrena
::: Joanna Treder ::: Nie zasnę, Lady Makbet nie zaśnie już więcej – Makbet zabija sen, niewinny sprośny ściek Dla naszych resztek, brudów miłosnych i nędznych Ogryzków palców. Makbet obgryza mój sen. Ale im bardziej bęben pralki się rozpędza, Tym prędzej brud zagarnia i składa na dnie. Chodzę po całym mieście w stroju średniowiecznym, A na plecach mam pewnie napisane „kot”, Będę więc miauczeć w rui do kolejnych przecznic. Chodzę po mieście, dając pożywienie snom. Więcej smacznych zapachów byłoby na poszwie, Ale matka zdążyła już zmienić mi pościel. |
Podstrony
|