ďťż
Ĺwiat eMki
Pierwsza pomoc- dla właściciela
Kiedy zdarzy się, że kosz cię ugryzie ( najczęściej przez przypadek- w czasie próby rozdzielenia walczących zwierzątek) podstawową sprawą jest wypuszczenie z rany możliwie dużej ilości krwi - trzeba pozwolić jej wypłynąć i jeszcze wycisnąć (mimo bólu). Nie wolno tej krwi tamować!!! Warto użyć wody utlenionej, a nawet właściwe jest zrobienie prania ręcznego- detergenty pomogą oczyścić ranę.. Na zmniejszenie opuchlizny pomagają okłady z liści świeżej kapusty, lekko zgniecionej (żeby sok szybciej wypływał), przynosi to wyraźna ulgę. Najlepiej jeśli ta kapusta nie była poddawana opryskom. Jeśli chodzi o środki farmakologiczne, to można zażyć środek przeciwzapalny. Opuchlizna stopniowo znika , pełna sprawność dłoni (najczęściej właśnie dłonie bywają atakowane) wraca po 2 – 3 tygodniach, podobnie jest z bólem. Gdyby zdarzyło się jednak, (to wtedy, gdy nie wypuścimy krwi) że wokół rany robi się czerwona plama i wciąż się rozszerza, to zalecana jest wizyta u lekarza, tu najprawdopodobniej czeka was zastrzyk p-w tężcowy i antybiotyk. A do rozdzielania koszy najlepiej użyć małego ręcznika, albo sitka, takiego jak do herbaty, ale o nieco większym rozmiarze- skutkuje. Opisałam na podstawie własnych doświadczeń. adu |
Podstrony
|