ďťż
Ĺwiat eMki
na świat przychodziły małe dziewczynki
mamę otulała samotność tata był poza zasięgiem dnia umorusne twarze nawet nie złościły na kolana nie brała już wcale czasami brał on na pajdę z marmoladą kiedy z innymi zabrał tatę zostały one i brat w mamy brzuchu po roku tatą nazywaliśmy garstkę popiołów przyniesionych w kopercie z pieczęcią przerażającego ptaka mama była sucha ani łez ani ciała na obiad bywała zupa z obierków chleba z marmoladą już nie braliśmy niech ma za karę |
Podstrony
|