ďťż
Ĺwiat eMki
PRZY KUFELKU
Lubię czasem przy kufelku, gdy już wieczór cieniem spłonie - w górskiej chatce, na pięterku trochę zbłądzić pośród wspomnień. Tu, na dachu świata niemal, jak w przydrożnej karczmie rankiem nic dla suchych ust już nie ma poza zimnej wody dzbankiem. Woda ze strumienia płynie, tańczy tęczą roziskrzona. Jak wspomnienie o dziewczynie com ją tulił w noc w ramionach. Tu zielenią grają świerki, tam na grani słońce złotem a w dolinie wiatru gierki zaczynają nową psotę. Jeszcze chwila a noc kirem pozakrywa kwietne hale. Teraz sobie chłodnym piwem wspomnę z żalem o upale... Salorno (IT) 5 sierpień 2009 skaranie boskie |
Podstrony
|