ďťż
Ĺwiat eMki
mam tak czasem, siedzę w domu i czytam dramaty,
ale innych. przy swoim unoszę kurtynę przeganiając sen - to sztuka na jednego aktora. potem gram. mam współczesną maskę i gdyby ktoś chciał całować, nie dotknąłby istoty rzeczy. rzecz? to znak na scenie, jak nawet jego brak. obok mnie poduszki, żadnego ciała, za chwilę uczelnia i same duchy. moja sztuka nie jest klasyczna, ma miejsca i już przeszło dwadzieścia lat. choć jak Medea przyparta do muru odlatuję na smoku. |
Podstrony
|