ďťż
Ĺwiat eMki
TAŃCZYSZ ...
Jesteś wieczorem. Spokojnym oddechem tuż przed zaśnięciem - smutnym wytworem tęsknoty, która o zmroku targa sercem; nocy obrazem co snem się częstym jak echo powtarza; marzeń szafarzem, stróżem i sługą. I cieniem duszy ołtarza. Jesteś porankiem. Blaskami świtu do życia budzisz co rano; ckliwym kochankiem - szalonym mocą, szalonym żądzą nieznaną; śpiewem skowronka co ponad poziom wylata świtu radością i dźwiękiem dzwonka, co wschodem słońca w oknie sypialni zagości. Jesteś jesienią - tańczysz rzęsistym deszczem, chmur włosy zaplatasz - wbrew szarym cieniom u stóp składasz ostatnie, złote kłosy lata. Mgiełką poranną jesteś co się ściele jak nić pajęcza, wiatru hosanną, co w struny pęki kwiatów wkręca. Jesteś tęsknotą, smutkiem dźwięczącą nutą, miłości porywem - snu iskrą złotą, kiedy w dłonie rozwianą chwytasz wiatru grzywę! Jesteś radością - wspomnień ukrytych najczulszą pieszczotą; czasami złością, gdy w uśmiechu oczu igrasz iskrą złotą; senną zachcianką, pocałunków kolorem, dotyku witrażem - w twych ramion wianku snów nieśmiertelnych upartym malarzem... Jesteś potęgą, która serce rozrywa w upiornym wyrzucie - jak marzeń wstęgą, jak płomieniem słowa świat malujesz uczuciem. Kimże ty jesteś? Królowo szaleństwa, władczyni żądz skrytych! Powiedz kim jesteś! Bogini daleka - posągu niezdobyty. Może wspomnieniem? Czyżby w świat cię wysłała wyobraźni rzeka? Tańczysz na scenie życia. Ulotna - jak sen bliska i jak sen... daleka! San Martino in Rio (IT) 18 czerwiec 2009 skaranie boskie |
Podstrony
|