Åšwiat eMki
Ramiona mamy pe³ne siebie,
w swej brzemienno¶ci rozchylone Owijam siê, zaplatam, k³êbiê, jak d’Arc na stosie uczuæ p³onê. Miêknê jak ma³y k³êbek we³ny, pod warg dotykiem, rozszeptaniem. Napiête, kruche, ³atwopalne zmys³y porwane w jeden taniec. Podpalasz wszystko co za nami, smutek, pragnienia, roztêsknienie. Biegniemy w siebie zas³uchani, ogieñ zlizuje nasze cienie. Ju¿ nie ma nieba, nie ma ziemi, tylko my dwoje, nasze cia³a. Mi³o¶ci p³aszczem otuleni, ty ca³y mój, ja twoja ca³a… |
Podstrony
|