ďťż

wirująca noc

Świat eMki
WIRUJĄCA NOC

Mojej ukochanej, która chciała opuścić mnie gdy spałem

Wczoraj barman serwował nadzieję -
dzisiaj nic nie zostało z niej już;
świat mi cały w nos prosto się śmieje,
z tańca został na butach zły kurz!

Wirujący seks greckich rytmów,
ciasny parkiet, świateł rampy blask -
wszystko miesza się gdzieś pośród zmysłów,
ginie w zgiełku jak zapałki trzask.
Ciche ścieżki - miłości drogi
siwym kurzem zakryje wnet wiatr;
już nie wejdę w przecudne twe progi,
nie rozstąpi przede mną się świat.

Gdym cię widział jak nikłaś nocą
zanim pierwszy brzask wcisnął się w czerń,
jeszcze tańcem rozgrzaną, pachnącą -
jużem przeklął był nocy tej dzień;
pierwszy, w którym zabraknie ciebie
i ostatni z tych kiedym cię znał.
I już nie wiem – odeszłaś stąd w gniewie -
czym cię widział na jawie czy w snach?

Teraz postać w nocnej mgle ginie
jakby pragnąc w zaułkach się skryć -
płomień w sercu rozpala tym silniej…
I tym trudniej!
_____________ I znów chce się wyć!

Patra (GR)
20 październik 2000

skaranie boskie
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • angamoss.xlx.pl
  • Powered by WordPress, © Świat eMki