ďťż

ekstensja zimowej nocy (wciąż północ bije)

Świat eMki
śnieg nie zacinał zbyt mocno dopiero gdy tory
wyszły przed siebie grzęznąc w butach mokro
pod oczami tusz zlepia w grudki resztki
godności przynależność do świata w którym liczy się
ciało jednostki w oldschoolowych materiałach
dobrych na śliwkową skórę pełna słońca z dni

kiedy byliśmy tacy młodzi? że nie trzeba było brać
nóg za pas wmawiając przechodniom protezy
jak złamane gałązki trzymają fajkę palce nie śmierdzą
tylko dym zabiela widoczność
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • angamoss.xlx.pl
  • Powered by WordPress, © Świat eMki