ďťż
Ĺwiat eMki
OGIEŃ
Per mia principessa! (Forse per congedo...) Patrzysz w ogień - gorąco, żar bije w twe lico - nie porównasz tańczących płomieni ze świe'cą... Patrzysz w ogień i czujesz jak magia płomieni bezustannie próbuje twą duszę odmienić! Płomień rośnie, jaśnieje, pod niebo się wzbija - piękny, smukły i lśniący jak łabędzia szyja; wciąż pięknieje, miejscami z dymem się przetyka po czym nagle się zrywa i w przestworzach znika... Patrzysz w ogień - szaleństwo płomieni się toczy - jego blaskiem jaśnieją twoje czarne oczy gdy w nich tańczy czerwone zarzewia odbicie chcąc się przejrzeć jak w lustrze w ich niemym zachwycie. Już niejedno widziałaś ognisko gorące - żarem w oczy bijące, gwiazd spojrzeniem skrzące - już niejedno płomieniem twoją duszę grzało rozpalając powoli, trzaskając nieśmiało... Patrzysz w ogień, oglądasz paradę płomieni - wspomnieniami powracasz do ciepłej jesieni; może chłodne wspominasz noce w piasku plaży? A ognisko wciąż płonie, a żar wciąż się żarzy... Wprawna ręka podrzuca drewna do ogniska - tu zaskwierczy, zasyczy, snopem iskier tryska! Znowu tańczą pod niebo szalone płomienie, znowu radość, znów zachwyt, znowu uniesienie; oczy pełne nadziei żyją ognia blaskiem - świat się zdaje ożywać suchym chrustu trzaskiem. Wokół cisza, noc ciemna urok swój roztacza... Ale cóż to? Ktoś zasnął! Gdzież ręka palacza? Kiedy ręka zapomni podsycić - świat zaśnie! Wszystko mija powoli.. i ogień też zgaśnie! Bosnasko ( I ) 6 marzec 2008 skaranie boskie |
Podstrony
|