ďťż
Ĺwiat eMki
Jestem trzy lata po rozwodzie z mężem alkoholikiem,który nie przyznał się do swojej choroby.Od pięciu lat uczestniczę w różnego rodzaju terapiach dla współuzależnionych,łącznie z terapią indywidualną.Po przeczytaniu snu Alicji,przypomniał mi się mój sen z przed wielu lat. Wtedy byłam mężatką,mąż pracował sporadycznie.Była przemoc psychiczna,fizyczna,pijań- stwa.Na moim utrzymaniu była dwójka dzieci i skrzętne ukrywanie tego co działo się w domu,czyli praca na kilku etatach i utrzymanie pozorów dobrej rodziny.Właśnie w takim klimacie przyśnił mi się sen, że jadę samochodem,(nawet we śnie wiedziałam iż nie mam prawa jazdy i siedzę za kierownicą pierwszy raz) z trudem kieruję kierownicą i aby utrzymać się drogi przez uchylone drzwi prawą nogą utrzymuję kierunek jazdy,jadę prosto.Najważniej- ważniejsze, dojechałam do celu.Gdy trafiłam na terapię dla współuzależnionych szybko zrozumiałam,że to jedyny ratunek dla mnie i moich dzieci.Nie zbaczałam z drogi zdrowienia, w poniedziałek chodziłam na Al-Anon,wtorek grupa przemocowa,środa Al-Anon, czwartek terapia dla współuzależnionych i w piątek z11-letnim synem chodziłam na terapię do MOKiT.W soboty i niedziele też nie zawsze mogłam być w domu bo tyran szalał(w chorym związku żyłam ponad 26 lat.)Tyran w przeszłości był policjantem i znał różne sztuczki aby mnie atakować.Twardo trzymałam się obranej drogi zdrowienia mimo różnych przeszkód (kłopoty w pracy,podupadłam na zdrowiu,kłopoty finansowe)zasądziłam alimenty i dalej poinformowałam męża po raz trzeci,że jeżeli nie podejmie terapii to składam do sądu o rozwód.Dzisiaj wiem że jechałam prosto dzięki wsparciu otrzymywanemu na terapii i dzięki swojej pracowitości.Dziękuję bardzo swojej terapeutce , która wspierała mnie i moje dzieci i zainspirowała mnie do napisania tego tekstu.Mimo różnych przeszkód dojechałam do celu.Obecnie nasz dom jest pełen atmosfery nauki.Starszy syn we wrześniu broni pracę magisterską,młodszy bardzo dobrze ukończył gimnazjum i jest przyjęty do LO.Dzieci mi dziękują"że mają taką mamę,która zawalczyła o ich spokój i warunki do godnego życia".Dojechałam do celu i odzyskałam swoją godność.
|
Podstrony
|