ďťż
Ĺwiat eMki
kolejne odejścia
odmieniały świat poprzedzając jej własne z trudem przywoływała twarze od dawna zamknięte niebem kiedyś zatańczy z ogniem popiołem wzleci jak ptak przysłoni chwilą słońce z naręczem polnych kwiatów opadnie stopi z ziarnem ziemi nie myślała że kiedyś zwiąże się na trwałe i wyda na świat urodzaj jutro nawet jeśli będzie aktem ostatecznym spełni wczorajsze pragnienia |
Podstrony
|