ďťż
Ĺwiat eMki
resztę marzeń nosiła blisko ciała
płócienny woreczek przyklejony potem i niezbędnością do zwiędłych piersi powodował od czasu do czasu szybsze bicie serca czy jeszcze tam jest kiedy embrionem zwijała się snem na dworcowej ławce kolana dotykały żeber dłonie wyłączały uszy a łokcie z kolanami tworzyły zaporę godną warowni on jeszcze tam jest wczoraj leżała dziwnie rozluźniona popielaty kapelusik potoczył się kamienną posadzką tylko szarotka wpinała się w sklejone krwią włosy blisko ciała między szyją a piersią zszarzały brudem sznureczek wydawał się krzyczeć on przed chwilą tu był jakoby niczego i nikogo nie było a nazywali ją księżniczką |
Podstrony
|