ďťż

Senny podarunek

Świat eMki
Przyszłam nocą, w sen wtulona - wyczekana,
Pan tak pragnął bym się Panu znów przyśniła,
Nieśmiałością warg dotknęłam - zakochana,
A Pan myślał, że ja Panu się zgubiłam.

Znowu łąka zatętniła marzeniami,
I my dwoje tacy bliscy, tak spragnieni,
Świerszcze grały, noc pachniała jaśminami,
Krople rosy rozsrebrzyły się w zieleni.

Pana dłonie, rozszeptane, niecierpliwe,
To, co skrywał obłok tiulu - rozchyliły,
Zmysły drgnęły zbyt napięte, nadwrażliwe,
Nasze ciała odpłynęły - zatańczyły.

Chyba księżyc mnie dziś Panu podarował,
Nagle znikłam, gdy przedświtem zajaśniało,
Tylko obraz pod powieką gdzieś się schował,
Znów mnie będzie teraz Panu brakowało...
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • angamoss.xlx.pl
  • Powered by WordPress, © Świat eMki