ďťż
Ĺwiat eMki
oddech na przeponę
zacznę krzyczeć zagłuszę pustkę odrasta jak ogon salamandry zadeszczonymi rzęsami strzepnę nadmiar wilgoci i jak futerko króliczka stanę się miękka i łagodna obejmij szczelnie cembrowiną ramion nieokiełznany podziemny potok będę twoją studnią dającą chłodny rozsądek aksamitnie zaspokoję pragnienie zaufania i wyłączności |
Podstrony
|