ďťż
Ĺwiat eMki
Samotności wrót dotknęłam żarem wiersza,
bluszczem doznań oplatając nasze noce. Na twych zmysłach grałam pięknie jak na harfie, serenadę, w której gwiazdy blask migoce. Ptaki marzeń uwolniłam z klatki serca, namiętnościom otwierając bramy raju. Przeznaczeniu wybiegając na spotkanie, cicho siadłam na piaszczystym dróg rozstaju. Nocą przędłam nić odwagi z mej tęsknoty, w zamyśleniu ciągle myląc słowa ściegi. Rankiem prułam niecierpliwie życia supły by nadzieją znów podszywać jego brzegi.... |
Podstrony
|