ďťż

Historia drzewka: FICUS BENIAMINA - GREGOR

Świat eMki
To jest historia LIGUSTR CHIŃSKI - GREGOR. Nie wpisuj tutaj swioch komentarzy. Jeśli masz uwagi, pytania lub chcesz skomentować to przejdź do wątku Komentarze: LIGUSTR CHIŃSKI - GREGOR
==========================================================

2009-04-05
Moje drugie Bonsai. Kupione z Akademii Bonsai Wrocław. Jest to Ligustr Chiński. Jak widać parę gałązek jest zadrutowanych. To jest już wg mojej koncepcji. Zwyczajnie nie podobało mi się, w którą stronę rosną. Ale chyba przecież o to chodzi w tej pieknej sztuce, żeby kształtować roślinkę wg własnej wizji.


2009-05-21
Ligustr przeszedł obcinanie listków. Jak juz troche odrosły to zacząłem regularnie przycinać pędy (uszczykiwać) tak aby roślinka wypuszczała mniejsze i gęściejsze listki zamiast dużych. Dodatkowy mech na ziemi. Obawiam się tylko, że ta gałazka po prawej w środku wysokosci przysycha. Przy formowaniu niestety trochę pękła. Mam nadzieję, że się zrośnie zanim całkiem uschnie.


2009-05-26
No i po przesadzaniu. Mam obawy, czy to przeżyje. Niestety chyba dawno nikt go nie przesadzał. Po wyjęciu z donicy okazało się że jej ścianki szczelnie pokryte są korzeniami. Niestety tak "korzeniowa donica" słąbo była połaczona z systemem korzeniowym roślinki. Musiałem to wszystko usunac pozostawiając kulistą część korzeni wokół tego głównego. Pień został przysypany zieminą w celu wykształcenia korzeni powietrznych. Jestem strasznie ciekaw skutków przesadzania. Osobnym tematem jest gałązka idąca na lewo mniej więcej w połowie wysokości drzewka. Strasznie mi sie ona nie podoba. Coś z tym trzeba będzie kiedys zrobić. Na razie czekam aż odzyska siły.


2009-05-28
Dziś odrutowałem drzewko w celu skierowania kilku gałązek w innym kierunku. Usunałem też parę patykowatych zbędnych pędów. Ucięta też zostałą ta gałazka idąca na lewo a krzyżujaca się z konarem. Wyglądała szpetnie. Oczywiście wszystkie rany zasmarowałem odpowiednią pastą. Ta niechciana gałązka została jednak zaszczepiona na prawo przy samym dole. Jestem ciekaw czy się przyjmnie. Na pewno jeszcze o tym napiszę. Aby nie uschła przez zbyt szybką utratę wody po zrobieniu fotografii założyłem na nią worek foliowy z odrobiną wody w środku. Gałązkę wszczepiłem na klin pod korę. Zadrutowałem oraz dodatkowo obwiązałem nicią. Na koniec zasmarowałem pastą na rany.


2009-06-03
Zaszczepiona gałązka w foliowym worku. Raz dziennie jest wietrzona. Jak na razie opadł tylko jeden listek. Pozostałe są dość zwiotczałe, jednak trzymają się gałązki. Zaczynam wątpić w sukces szczepienia tak starej gałęzi.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • angamoss.xlx.pl
  • Powered by WordPress, © Świat eMki