ďťż

Historia drzewka: MOJA NIEŚMIERTELNA SAGERETIA

Świat eMki
To jest historia mojej Sageretii. Nie wpisuj tutaj swoich komentarzy. Jeśli masz uwagi, pytania lub chcesz skomentować to przejdź do wątku
"Komentarze: MOJA NIEŚMIERTELNA SAGERETIA"
==========================================================
Witam Jestem tu nowy a moje drzewko jest ze mną mniej więcej od połowy kwietnia br. Zdążyłem przy nim popełnić niemalże wszystkie możliwe błędy. Ale że to moje pierwsze drzewko wiec może mi wybaczy Zdążyłem już je zbyt mocno przyciąć i odrutować w niektórych miejscach, nawozić je zaraz po przywiezieniu do domu ze sklepu, po czym zaczęło usychać ... po pierwszych opadniętych listkach zacząłem je zbyt mocno podlewać po czym wpadłem na genialny pomysł przesadzenia drzewka do nowej donicy... Niektórzy powiedzą gupi koleś i zapewne maja racje po przesadzeniu wydawało mi się ze na drzewku rozwija sie jakiś grzyb wiec spryskałem je tak profilaktycznie środkiem przeciw grzybom, ale to nic nie dało i drzewko dalej marniało, postawiłem je na tacce z keramzytem z wodą i zostawiłem na tydzień pod folią... Koniec tej historii jest taki że drzewko zaczęło wypuszczać nowe liście i już cztery tygodnie minęły i dalej spokojnie sobie rośnie... Nie wiem jak w przyszłości odbije się to na tej roślince, ale jak narazie wniosek może być taki, ze czego by sie nie zrobiło temu drzewku ono i tak przeżyje Przynajmniej tak mi się wydaje Nie posiadam fotek drzewka w momencie zakupu, ale zrobiłem dzisiaj kilka fotek które tutaj zamieszczam poniżej






  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • angamoss.xlx.pl
  • Powered by WordPress, © Świat eMki