ďťż

Historia Drzewka: SOSNA ZWYCZAJNA - YAMADORI

Świat eMki
( Wątek z 3.05.2006, ze starej wersji forum. Ewentualne wyjaśnienia oznaczono brązową kursywą ).

To jest historia mojej sosny yamadori. Nie wpisuj tutaj swioch komentarzy. Jeśli masz uwagi, pytania lub chcesz skomentować to przejdź do wątku
"Komentarze: SOSNA ZWYCZAJNA - YAMADORI"
===========================================================

Postanowiłem przedstawić wam moje drzewko - nic specjalnego - ale poczytajcie niżej sami

Gatunek-Pinus Sylvestris (sosna zwyczajna)
Drzewko to pozyskałem 15 marca 2004 roku (był to zakład bardziej z ojcem - niż robienie bonsai)-drzewko rosło w lesie na łysawej polance -nic specjalnego -zwykły patyś obok którego przechodze i nawet nie patrze - (zakład z ojcem polegał na tym - że nie uda mi sie tego drzewka utrzymać przy życiu) -bo rośnie na piachach,na wolności (sam jest ogrodnikiem-z zamiłowania)

No i stało sie przyjechałem do domu z drzewkiem na plecach - i mówie do ojca "zakład przyjęty"-wsadziłem tą sosenke do dużej donicy -w wiekszości ziemia była ta sama -na dno kamyki i troche torfu no i tak sobie rosła-miała iśc na działke ale jakoś nie było chetnych na nią -w zasadzie sie nie dziwiłem bo brzydal z niej był i jest okropny - co do bonsai - tez miała i ma małe szanse - zobaczcie tą proce na fotce 1 gdzie widniała ona na połowie wysokości drzewka


Samo drzewko mierzyło wtedy 63 cm


i tak jak pisąłem wcześniej -bardzo drażniła mnie ta proca! -wiec je ciachnołem o połowe (19 lutego 2005r.)- gdzie ojciec wybuchnął śmiechem -co ja z nią zrobiłem -ale jakoś mało mi zależało na tym drzewku -oczyściłem gałazki z igieł i tak sobie rosło dalej -przy wysokości 27 cm


ostatnio przeglądałem sobie rózne fotki w necie -wpadłem na pewien pomysł - zeby tą gałązke jedną jedyną wygiąć w dół - co prawda jest ona teraz ciut za długa względem wysokosci drzewka-ale nad tym bede pracował dalej!Troche i tak ją skróciłem -zadrutowałem ciut za grubym drutem -bo wszystko mam na działce - gałazki i świece tez poustawiam do góry(brak drutu -chwilowy)- i trzeba bedzie dużo wysiłku włożyc w to aby drzewko zarosło i zagęsciło się (wygląda koszmarnie narazie )
Pociągnołem też ten czubek -a co - moze i niżej zrobie jakieś shari -ale narazie nic nie kombinuje wiecej -by jej nie zabić


całośc oczywiście bedzie odrutowana -dlatego nie śmiejcie sie z masy zielonej - no i całe drzewko będzie pochylone w strone lewą
mniej wiecej jak na tej fotce


moze w 3 lata uda sie odbudować korone i dopiero przesadzać - w jakąs okrągłą doniczke - koloru ceglastego - wiecej dopisze jak coś jeszcze wydumam (z nudów -jak dziś)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • angamoss.xlx.pl
  • Powered by WordPress, © Świat eMki